#1.9 Wyrzuć klucz do domu! Smart Door

Dom inteligentny do dom współpracujący z właścicielem i pomagający mu w życiu. Wymaga oczywiście inteligentnej kontroli dostępu.

Podcast Budujący ? CAL prawdziwe drzwi. Odcinek 9 – Wyrzuć klucz do domu. Smart Door

❗️ Przed rozpoczęciem słuchania pamiętaj ❗️

? SUBSKRYBUJ kanał >>YouTube<< ?

Odkryj nas na >>Spotify<<  >>Google Podcasts<<    >>Apple Podcasts<<

Z dziewiątego odcinka podcastu dowiesz się:

O czym przypomina ewolucja?

Z czym łatwo się nam rozstać?

Czy jest coś lepszego niż szeleszcząca gotówka?

Czy rozstaniemy się z kluczem do drzwi?

Co będzie kluczem w przyszłości?

Jak dostać powiadomienie, gdy nie zamkniesz drzwi?

Czy możesz ograniczyć dostęp do domu dla teściowej?

Marka CAL prawdziwe drzwi zaprasza na kolejne odcinki. Czekając na nie możesz zajrzeć na blog

Razem z CAL zaprasza Krzysztof Szubzda

Transkrypcja podcastu

Ewolucja przypomina nieustanne wspinanie się pod drabinie. Zawsze żeby wejść na wyższy szczebel, trzeba rozstać z niższym. Kto przywiązuje się zbyt mocno do niższego szczebla, wcale nie stoi w miejscu, ewolucja jest bezlitosna i strąca takiego delikwenta w dół z głośnym hukiem. Taki los spotkał kiedyś, i nieustannie spotyka ludzi opornych na zmiany. Na szczęście człowiek jako gatunek zawsze umiał się rozstawać, z sochą by zamienić ją na radło, z radłem, by zamienić je na pług, i z pługiem by zamienić go na glebogryzarkę  Rozstawania się nie jest takie proste. Każdy z nas lubi to, co znane i sprawdzone, ale nie ma innego wyjścia, żeby wejść na wyższy szczebel, trzeba porzucić niższy.

Przez wiele stuleci żyliśmy w przekonaniu, że nie ma nic bardziej bezpiecznego niż brzęcząca, ewentualnie szeleszcząca gotówka. Ale czasem porzuciliśmy ją dla karty bankomatowej, a tę dla – wirtualnej. Oczywiście zawsze się jeszcze zdarzy w sklepie pani z podkóweczką, która wysupłuje z niej drobniaki, ale w sensie ewolucyjnym to nie ma żadnego znaczenia.

Dom inteligentny – inteligentne drzwi

No dobrze, jaka będzie zatem kolejna rzecz, z którą będziemy musieli się rozstać, a może nawet już się powoli rozstajemy? Wszystko wskazuje na to, że będzie to… klucz. No cóż, urządzenie, które towarzyszy nam od czasów starożytnej Asyrii, miało prawo trochę się zestarzeć. Oczywiście wynalazek trochę się przez lata udoskonalił, ale jego największe wady od 3 tysięcy lat pozostają niezmienne: łatwo go zgubić, podrobić i ukraść. Dlatego wszystko wskazuje na to, że kluczem przyszłości będą nasze odciski palców. Zresztą już otwieramy w ten sposób smartfony, konta bankowe i samochody, więc czemu nie dom. Wystarczy przecież dyskretny czytnik wmontowany w biżuterię drzwi i możemy w banalnie prosty, ultranowoczesny i superbezpieczny sposób dostawać się do domu. Do tego Twoje dzieci nie muszą chodzić z kluczem na szyi, bo każde z nich też ma łatwy i bezpieczny dostęp do domu.  A ty dostajesz powiadomienie za każdym razem, kiedy Twój szkrab wraca ze szkoły, albo kiedy Twoja nastolatka wychodzi na randkę.

Dostajesz też powiadomienie, kiedy sam wychodzisz z domu, a nie zamknąłeś drzwi, co wcale nie jest taką rzadką sytuacją, przynajmniej u mnie. Ale popuśćmy wodze naszej wyobraźni jeszcze trochę. Załóżmy, że do Twojego domu inteligentnego każdego dnia zagląda opiekunka do dzieci, raz w tygodniu – pani do sprzątania i raz w miesiącu – teść z dostawą przetworów. Normalnie potrzebowałbyś trzech dodatkowych kluczy i narażałbyś się na trzy kolejne ryzyka ich zgubienia, kradzieży, podrobienia. Po każdej utracie klucza, po każdej zmianie osoby do pomocy i po każdej awanturze z teściem przezornie byłoby wymienić zamki. No, ale przecież nikt normalny nie wymienia zamków co miesiąc. W przypadku klucza wirtualnego, jednym kliknięciem w aplikacji usuwasz dostęp do domu dla wybranych osób. A tak w ogóle możesz zdefiniować w systemie, że sprzątaczka może wchodzić tylko w poniedziałki między ósmą a dziewiątą, a teściowa tylko trzynastego o siódmej trzydzieści. Poza tymi godzinami Twój dom inteligentny jest dla nich zamknięty. No chyba, że opiekunka złapie gumę, albo sprzątaczka zapomni przestawić czas na letni, wówczas możesz udzielić jednorazowej autoryzacji na wejście. Na podobnych zasadach możesz wpuścić kuriera z paczką.

Dom inteligentny – klucz cyfrowy

A zdarzyło się wam kiedyś zaprosić gości do domu i zapomnieć o przyjęciu? Mnie się zdarzyło. Goście musieli stać pod domem i czekać aż przyjadę. Przy użyciu klucza cyfrowego można, by ich wpuścić. I poprosić, żeby zaczęli coś gotować. Przecież nie skierujesz ich do schowanego awaryjnie jednego klucza, który warto przechować (w ogrodzie lub u znajomych) na wypadek gdy po długim urlopie wrócimy do domu i okaże się, że na skutek awarii zasilania nic w nim nie działa.

Otwierając drzwi czytnikiem na linie papilarne znika problem utraty lub kradzieży klucza. No chyba że utracisz palec, ale wtedy masz jeszcze dziewięć zapasowych. A no właśnie. Każdy z palców możesz zdefiniować jako osobny tryb otwarcia domu. Małym palcem naciskasz czytnik, gdy chcesz cichutko wkraść się do domu o czwartej rano, a tapnięcie palcem wskazującym uruchamia – klimatyzację, ekspress do kawę i  „Eye of the tiger” ze wszystkich głośników. Muśnięcie palcem serdecznym, opuszcza rolety w sypialni, włącza nastrojowe światło i romantyczny kawałek Adele. Jeśli ktoś uważa, że to tylko bajery, to… ma trochę racji, ale możesz też zdefiniować, że otwierając dom kciukiem wysyłasz cichy alarm do stacji monitorowania. A to już nie jest bajer, bo może ci uratować życie i mienie, gdy będziesz zmuszony do otwarcia domu przez uzbrojonych napastników.

Jak widać sposobów na wykorzystanie cyfrowego klucza jest całkiem sporo i nie wszystkie są tanim gadżeciarstwem. Kolejne pomysły przyjdą ci na pewno do głowy w trakcie użytkowania, a terazmusisz się już tylko pozbyć poczciwego wynalazku sprzed 3 tysięcy lat i zgłosić po swój klucz przyszłości. Po Qedenco system. Powodzenia!

Odcinek powstał we współpracy z firmą iComfort, tworzącą inteligentne systemy kontroli dostępu. A Marka CAL prawdziwe drzwi zaprasza na kolejne odcinki.